Witaj gościu!
Zarejestruj się lub zaloguj.

P4P ulepszona sieć P2P ma również swoje ciemne strony

Ostatnio pojawiało się w sieci dużo informacji o najnowszej zdobyczy techniki jaką jest sieć P4P stanowiąca ulepszenie sieci P2P. P4P pozwala na lepsze wykorzystanie naszych łącz internetowych oraz na osiąganie większych prędkości. Czy aby na pewno?
P2P jest obecnie najczęściej stosowaną na świecie siecią wymiany plików przez internet co powoduje tworzenie się nie jako korków i przeciążeń na sieci. Taki stan rzeczy jest niemal zgrozą dla dostawców internetu popularnie nazywanych ISP (Internet Service Provider). Dlatego też już jakiś czas temu pojawił się pomysł usprawnienia działania sieci P2P, czego efektem stała się sieć P4P.

Na poniższym obrazku przedstawiamy jak zmienia się wykorzystanie i obciążenie sieci przez poszczególne technologie służące wymianie plików w sieci:

Z powyższego wykresu wynika, że ponad 70% obciążenia generowanego w sieci, która znacząco obciąża transfer i stanowi zmorę dla usługodawców internetowych to właśnie sieć P2P.

Jak P4P rozwiązuje problem przeciążenia wynikający z używania sieci P2P?

Zasadnicza różnica pomiędzy P2P, a P4P wynika z faktu, że P4P jest bardziej inteligentny od P2P i lepiej współpracuje z naszym ISP. Podczas gdy tradycyjny P2P łączy się i pobiera pliki od dowolnych użytkowników sieć P4P dobiera tak użytkowników by znajdowali się "najbliżej". Nasz komputer zamiast łączyć się z osobami znajdującymi się w odległych częściach świata np. Australia łączy się z osobami z naszego najbliższego otoczenia. Dzięki odpowiedniej selekcji użytkowników możliwe jest zarówno przyśpieszenie pobierania jak i zmniejszenie obciążenia naszego usługodawcy internetowego. Co za tym idzie może on ograniczyć ogromne koszty które ciążą na nim z powodu tegoż obciążenia i jednocześnie zapewnić nam szybszy internet po bardziej konkurencyjnej cenie. Technologię P4P na dużą skalę testowali dwaj usługodawcy Verizon i Telefonica.

Jakie są korzyści dla ISP z użytkowania P4P
- P4P jako głównej korzyści dostarcza znaczny spadek liczby przeskoków z routerów (z 5.5 do 0.89), a co za tym idzie znacząco redukuje koszty
- całkowite załadowanie łączy zewnętrznych spadło o 42% w przypadku połączeń wyjściowych i 35% w przypadku przyłączeń przychodzących
- obładowanie połączeń na głównych liniach magistralnych spadło średnio o 71%

Wedle twórców i pomysłodawców P4P ogromne korzyści uzyskują również sami internauci poprzez przyśpieszenie pobierania, podczas testów o prawie 210% ze Stanów zjednoczonych i niecałe 900% spoza od osób spoza kraju.

Więc jaki wady ma P4P?
Od strony technicznej może i nie wielkie co jednak się tyczy neutralności w sieci to już sporo. Zaproponowany w P4P sposób dystrybucji danych, które miałyby być przesyłane w sposób kontrolowany może okazać się silnym narzędziem w rękach organizacji antypirackich. Jeżeli bowiem jesteśmy w stanie kontrolować z kim nasz komputer ma się łączyć a z kim nie aby pobrać dany plik równie dobrze można kontrolować przepływ danych i zablokować te, które są chronione prawami autorskimi.

Jeszcze większe zagrożenie może się pojawić gdy do grupy osób rozwijających technologię P4P dołączą ludzie z przemysłu rozrywkowego i lobby antypirackie. Oferując lekkie wsparcie finansowe mogą wykorzystać P4P jako narzędzie do osiągnięcia znacznie większych zysków poprzez ograniczenie dzięki nowej technologi piractwa w sieci.

Równocześnie może się okazać, że osoby korzystające z sieci P2P z konieczności lub z wyboru, gdy np. ich usługodawca nie wspiera technologi P4P mogą odczuć związane z tym znaczne spowolnienie prędkości.

Obecnie co prawda nie ma żadnych przesłanek związanych z tym czy P4P rzeczywiście będzie filtrowało zawartość chronioną prawami autorskimi. Jednak biorąc pod uwagę kto macza palce w projektach badawczych: MPAA, NBC Universal i kilka innych organizacji słynnych z działalności antypirackiej pojawiają się poważne wątpliwości jak potoczy się przyszłość P4P.

Jeżeli jeszcze bliżej przyjrzymy się problemowi P4P możemy zwrócić uwagę na The Distributed Computing Industry Association (DCIA), organizację która założyła całą grupę badawczą i fundację wspierającą projekt P4P. Na stronie owej organizacji możemy jasno przeczytać jaki jest jej cel elimination of copyright infringement - eliminacja naruszania praw autorskich. Zastanawiający jest również oficjalny list który został przesłany do DCIA podpisany przez kilka czołowych postaci z przemysłu rozrywkowego takich jak kierownicy firm typu Sony, Walt Disney gdzie pojawia się sformułowanie to find technical measures that limit unauthorized peer-to-peer trafficking - znaleźć techniczne rozwiązania, które pozwolą na ograniczenie nieautoryzowanego ruchu p2p (w zasadzie przemytu filmów, muzyki,etc.).

Sytuacja wygląda tak, że w zasadzie P4P może w przyszłości znacznie pogorszyć sytuację osób pobierających pliki z internetu i to nie tylko tych, którzy zamierzają pobierać nielegalne filmy czy muzykę. Wszystko wynika z faktu, że użytkownicy zwykłej sieci P2P będą mieli ograniczoną możliwość łączenia się z osobami znajdującymi się u dostawców wspierających technologię P4P. Po za tym P4P dobiera tylko osoby znajdujące się w najbliższym sąsiedztwie, czyli również wymiana na większe odległości będzie znacząco ograniczona.