Wersje robocze filmów przeciekajace do sieci, nie wpływają na Box Office.

Gdy ostatnio wersja robocza (workprint) popularnego filmu przeciekła do sieci, strona która go udostepniła została zamknięta przez FBI, a kilka osób zostało zatrzymanych. Osobom udostępniającym wersje robocze filmów często nazywane prereleasami zgodnie z prawem w USA grozi 5 lat więzienia. Według prezes firmy Lions Gate, Tom Ortenberg kara ta jest niezbyt sprawiedliwa, gdyż tak naprawdę taki wyciek wcale nie szkodzi kasowym filmom. Tom zapytany jakie szkody wywołałoby pojawienie się workprinta najnowszego filmu Hostel 2 w sieci, odpowiedział że prawie żadne.

Swego czasu w sieci pojawił się prerelease filmu "Star Wars: Epizod III", efektem było zamknięcie przez FBI strony EliteTorrents oraz aresztowanie kilku związanych z tym precederem osób. Takie sytuację daja również pole do popisu organizacją takim jak MPAA, które wykorzystują wycieki wysokobudżetowych filmów by ukazać negatywne skutki piractwa i sieci p2p, choć tak naprawdę w przyapdku takich filmów, są one nieznaczne. Obecnie wszyscy wstrzymali dech gdy ukazał się prerelase filmu Hostel 2, każdy był przekonany o tragicznym końcu osoby która go udostępniła.

MPAA przekonuje, iż ze wzgledu na piractwo traci się 18 bilionów dolarów rocznie. Dlatego też dużym zdziwieniem okazła się komentarz Prezesa Lion Gates. Wydawało się, że również będzie mówił o dużych stratach jakie przez ten proceder poniesie, a tutaj pada całkiem odmienna wypowiedź.

Tom Ortenberg jest przekonany, że wiele osób zapewne zadowoli się roboczą wersją filmu. Aczkolwiek z drugiej strony uważa, że osoby które maja pójść do kina i tak to zrobią. Także straty na tym zajściu nie powinny być duże.